Kilka dni temu zadzwoniłam do naszego ośrodka poprosić o receptę na insulinę. Nasz pediatra był na urlopie, więc wypisała jakaś przypadkowa pani dr.
Poszłam dzisiaj tę insulinę wykupić, a pani w aptece mi mówi, że recepta jest na 100%. Ręce mi opadły. Wszystko rozumiem, ale przecież pani dr wiedziała, że to jest dla 9letniego dziecka i na 100%?? Na szczęście pani w aptece powiedziała, że oni to sami z nią już wyjaśnią. Ale niewiedza, czy ignorancja lekarzy mnie przeraża... Z czego to wynika????
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz