czwartek, 26 lipca 2018

Aplikacja Freestyle LibreLink już w Polsce!

        









          Co prawda firma Abbott oficjalnie zapowiedziała wejście tej aplikacji do użytku na sierpień tego roku, ale już od dzisiaj możemy korzystać z apki LibreLink.         

          Aplikacja jest dostępna i w sklepie Play i App store - działa i na androidach i na iphonach.
         
         Co nam daje ta aplikacja? :


       -  pokazuje nam, lub mówi (funkcja głosowa też jest dostępna) jaki mamy poziom cukru (w momencie skanowania)

       - mamy strzałki trendu - niezmiernie ważne dla każdego cukrzyka, o ile nie ważniejsze, niż same cyferki, bo widzimy w którą stronę i jak szybko cukier zmierza

       - wykres glikemii do 8 godzin wstecz (czyli tak, jak czytnikiem, wystarczy się zeskanować co 8h, aby nie utracić ciągłości wykresu), ale oczywiście można częściej ;)

       - możemy dodawać notatki, co i kiedy jedliśmy, ile podaliśmy insuliny, wysiłek fizyczny. W aplikacji mamy wybór zapisu posiłków w gramach, lub wymiennikach :)

       - opiekunowie (np. rodzice dziecka z cukrzycą) mogą mieć zdalny podgląd w bieżące poziomy za pomocą aplikacji LibreLinkUp. Świetnie się to sprawdza, gdy dziecko jest poza domem, w szkole, an podwórku itp.

       - diabetolog, pielęgniarki będą widzieli raporty glikemii online dzięki aplikacji LibreView




       - aplikacja nie ma możliwości wprowadzenia kalibracji

       LibreLink pozwala nam nosić przy sobie jeden sprzęt mniej. Ponieważ mając na swoim telefonie, (który i tak każdy nosi przy sobie) tę aplikację nie musimy już nosić czytnika. Startujemy sensor i skanujemy go tylko telefonem poprzez funkcję NFC.

         Musisz jednak pamiętać, że nie będziesz miał wtedy możliwości skanowania już oryginalnym czytnikiem. Najbezpieczniej jest więc wystartować sensor czytnikiem, a potem w ciągu godziny telefonem. W takiej sytuacji będzie można skanować sensor i czytnikiem i telefonem (jeśli ktoś tak lubi ;) ) i mieć dane na obu urządzeniach.



Wymagania sprzętowe:

Telefon musi posiadać funkcję NFC i musi ona być włączona
System operacyjny: Android 5.0 (Lollipop) lub wyższy


System operacyjny IOS 11 lub wyższy
Modele telefonów: iPhone 7 lub nowsze

     
Zdjęcie pochodzi ze strony www.freestylelibre.pl

środa, 25 lipca 2018

dXDublin2018 - co to jest i z czym to się je??


Na początek, trochę faktów.


Zostałam zaproszona przez firmę Abbott na dX 2018 do Dublina. Co się kryje pod tajemniczym skrótem dX?? To Diabetes Exchange - spotkania diabetyków - blogerów, osób związanych z tematem cukrzycy.

Spotkania te odbywają się od 4 lat, raz w roku, latem. Miałam zaszczyt uczestniczyć w tegorocznym #dXDublin2018.


Od piątku wieczora, do niedzieli południa mieliśmy wypełniony czas spotkaniami, sesjami, wykładami.

Były sesje z bardzo ciekawymi osobami, inspirujące wykłady w europejskiej siedzibie Google i spotkania z przedstawicielami Abbott'a.


Całość zaczęła się oficjalnym powitaniem w piątek wieczorem. Po krótkim przedstawieniu się każdego z osobna, zjedliśmy kolację w restauracji na dachu hotelu.



Czekając na kolację na dachu hotelu.......


A to już deser, po kolacji :)

Sobota to wizyta w europejskiej siedzibie Google.

Tam czekali na nas pracownicy Google i jedna ze znanych irlandzkich dziennikarek. Pokazali nam i powiedzieli, co możemy robić, aby nasza działalność w sieci była jeszcze bardziej widzialna, słyszalna, ale przede wszystkim efektywna. Efektowna też ;)


Na obiad pojechaliśmy do Airfield Estate niedaleko Dublina. Przepiękne miejsce, pełne roślinności. Po posiłku były kolejne spotkania/sesje z pracownikami firmy Abbott oraz z zaproszonymi gośćmi.


Kilka fotek:









W niedzielę rano pojechaliśmy do fabryki sensorów, niedaleko Dublina. Jest to jedna z dwóch fabryk firmy Abbott w Irlandii. Druga znajduje się w Cork.

Fabryka pracuje 24/7 przez 365 dni w roku.

Po krótkim zwiedzaniu odbyła się konferencja z panami: Jared Watkin (Senior VP, Diabetes Care) i Scott House (Divisional VP, Worldwide Operations).

34 bloggerów zasypało ich pytaniami ;)
Dowiedzieliśmy się m.in. o nowym "rodzaju" sensora Libre H. Są to sensory używane przez lekarzy tylko w chińskich szpitalach.

Panowie mówili również o tym, jak ważne dla nich są opinie użytkowników systemu FSL.
Na wielokrotne prośby użytkowników zgłaszane właśnie na forach FSL klej pod sensorem był trzykrotnie zmieniany, aby wyeliminować reakcje uczuleniowe i odklejanie się sensorów przed upływem 14 dni. (Chyba im się udało, bo u nas sensory trzymają tak mocno, że nawet po upływie 14 dni ciężko je usunąć :) )


Na początku czerwca br zarząd firmy Abbott zdecydował o rozpoczęciu kolejnej inwestycji. Ma powstać fabryka o powierzchni 9000 m2, w której będą produkowane sensory, tak, jak w West Pharma.

Każdego miesiąca z Libre korzysta 800 000 osób i co miesiąc przybywa około 50 000 nowych użytkowników.

Fabryka West Pharma działa już pełną parą
To dobra wiadomość dla nowych użytkowników, którzy do tej pory nie mogli składać zamówień na sensory. Natomiast "starzy" użytkownicy mogą teraz zamawiać 3 sztuki jednorazowo, a nie, jak było do tej pory - 2.


Zapewniono nas, że firmie zależy na tym, aby stali użytkownicy FSL mieli do sensorów stały dostęp.


To tyle z informacji firmowych.


P.S. nie wiem jak inni, ale ja miałam nadzieję, że skoro jesteśmy w miejscu, gdzie znajdują się tysiące sensorów, to dostaniemy po kilka, ale niestety....na nadziejach się skończyło ;)


To część ekipy z Polski <3



Baaaaardzo poranny spacer po Dublinie
Miałam na to godzinkę, ponieważ mój smartphone okazał się taki "smart", że zapomniał się przestawić na czas irlandzki. W związku z czym na śniadanie o 8.00 w pełnym rynsztunku byłam gotowa o 7.00 ;)



W europejskiej siedzibie Google właśnie to wywarło na nas największe wrażenie: nasze nazwiska na ruchomych paskach na schodach.



Antka chyba Wam nie trzeba przedstawiać? ;)


Jeden z naszych "wykładowców"


;)


Z Adą i Cathy podczas obiadu w Airfield Estate



A tu już ekipa z Polski w komplecie <3


W West Pharma - fabryce sensorów

Obecnie Libre używane jest w ponad 42 krajach, w 5 używa się Libre Pro i w jednym Libre H.



Ekspansja FSL:









A co ja osobiście zyskałam?


Oprócz oczywistych informacji praktycznych - niesamowite przeżycia.

Spotkanie 34 osób, z różnych zakątków Europy, a właściwie świata, bo były też przedstawicielki Brazylii i Kanady. Mimo różnicy wieku, ba, pokoleń (!), różnych kultur, płci; wszyscy się rozumieliśmy. Jak to się mówi, wszyscy jedziemy na tym samym wózku.

Poznałam ludzi, którzy dali mi, jako matce dziecka z cukrzycą nadzieję. Poznałam osobiście ludzi młodszych i starszych, którzy żyją z cukrzycą typu 1 kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Pracują, uczą się, prowadzą świetne blogi, pomagają innym diabetykom, działają w stowarzyszeniach cukrzycowych, ale przede wszystkim śmieją się, bawią i czerpią z życia pełnymi garściami :)




Wszyscy uczestnicy #dXDublin2018 <3