sobota, 26 października 2019

Instalacja aplikacji xDrip na telefon i ustawienie Followera.






Pisałam już to w poprzednim wpisie, ale powtórzę, bo to jest bardzo ważne:
aplikacja xDrip działa na telefonach z systemem Android nie niższym niż 4.3.
Osobiście córa ma Samsunga S3 Neo z androidem 4.4.2 i wszystko super działa. Filmik instruktażowy jest nagrany na telefonie Honor 10 z androidem 9.0.
Musicie też pamiętać, że jeśli Wasz telefon ma być masterem i chcecie go połączyć z MiaoMiao 2, to wersja xDripa nie może być starsza niż z 1.09.2019r. A najlepiej ściągnąć po prostu najnowszą. Na dzień dzisiejszy najnowsza wersja jest z 11.10.2019r.





Nasz Honor ma służyć jako follower, więc
mając już xDripa na naszym telefonie, dalej postępujemy tak:

1. Klikamy menu (3 kreski w lewym górnym rogu)
2. Ustawienia
3. Automatyczna konfiguracja

Otworzy nam się skaner do kodów QR.




Na telefonie głównym, czyli masterze robimy tak:

 

  1.   Klikamy w 3 kropki w prawym górnym rogu
  2.  Następnie udostępnij konfigurację poprzez kod QR
  3.  Kopiowanie wszystkich ustawień

Otworzy nam się kod QR. Skanujemy kod QR z mastera skanerem kodów z followera.


Następnie na followerze:
  1.  Menu (3 kreski w lewym górnym rogu).
  2.  Ustawienia
  3.  Sprzętowe źródło danych
  4.  Zmieniamy LibreAlarm na xDrip+Sync Follower

Na ekranie głównym xDripa pojawiają nam się dane z mastera 😍



Taki "zabieg" możemy wykonać na tylu telefonach, ile chcemy, nie ma ograniczeń 😀

piątek, 13 września 2019

Akcja "ODDAM W DOBRE RĘCE 26+" miesiąc później



Dzisiaj mija miesiąc od spontanicznego rozpoczęcia akcji ODDAM W DOBRE RĘCE 26+

Dokładnie 14 sierpnia br pisałam na blogu tak:

"Na grupach cukrzycowych ruszyła lawina pomocy dla osób chorujących na cukrzycę typu 1 w wieku 26+.
Jest to grupa wiekowa, która nie ma refundacji na pompy i CGMy. Zakup pompy insulinowej, to wydatek kilku, lub kilkunastu tysięcy, na który ich zwyczajnie nie stać.
Wiem, że są osoby, nie należące do żadnej z tych grup, dlatego piszę jeszcze tutaj: jeśli masz starą pompę, która zalega w szufladzie, lub znasz kogoś, kto ma taką pompę, lub znasz kogoś, kto zna kogoś, kto ma nieużywaną pompę itd itp 😉
Możecie napisać do mnie na priv, że chcecie tę pompę oddać. A ja Was skontaktuję z osobą, która jej potrzebuje.
Przekażcie proszę komu się da, udostępniajcie i siejcie dobro "

Dzisiaj mogę napisać, że
Akcja Oddam 26+ przeszła nasze najśmielsze oczekiwania!!! 👍👍👍
Minął niecały miesiąc, od kiedy ją ogłosiliśmy, a już kilkanaście pomp zostało podarowanych przez osoby o wielkim ❤️ i przekazanych sprawdzonym przez Kapitułę Akcji* osobom potrzebującym.


Jesteśmy Wam bardzo, baaaaardzo wdzięczni. Nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu 😊 💕
Ale czekamy na więcej darczyńców, bo kolejka chętnych na pompy wciąż się wydłuża
😉 🙏 🙏 🙏


*Kapituła Akcji zawiązała się równie spontanicznie, co sama akcja. Należą do niej administratorzy kilku grup cukrzycowych i lekarz diabetolog. Przeprowadzamy weryfikację osób, do których pompy mają trafić.
* Autorem filmu i grafiki jest Tomek, tata słodkiej Olgi :)



środa, 4 września 2019

Insulina FIASP dopuszczona do stosowania u dzieci!





 


Fiasp to stosunkowo nowa insulina. Na polskim rynku jest w sprzedaży od ponad 2 lat. Producentem jest firma NovoNordisk, która produkuje też dobrze nam znaną insulinę Novorapid.

Fiasp wyróżnia się szybkością działania:  już po ok. 4-5 minutach od podania. Oznacza to, że może być podana bezpośrednio przed posiłkiem, lub po jego rozpoczęciu. Mądre głowy mówią, że nawet do 20 minut po rozpoczęciu jedzenia. To świetna informacja dla niecierpliwych! 😀

Panna M np nie cierpi czekać z jedzeniem po podaniu insuliny, jest to chyba jej największa "bolączka", z resztą, kto lubi? 😇 😎

Jeszcze do niedawna insulina ta w Polsce była dozwolona do użytku tylko dla dorosłych diabetyków 18+. Zmieniło się to niecałe 2 tygodnie temu. Fiasp mogą kupować także młodsi diabetycy, oczywiście na  receptę wypisaną przez diabetologa. I to jest dobra wiadomość.

Natomiast zła jest taka, że insulina ta nie jest objęta refundacją, trzeba zatem zapłacić pełną kwotę, bagatela 264,80zł za 5 ampułek po 300 jednostek.

Jeśli Was cena nie odstraszy, to dajcie koniecznie znać, czy jest zauważalna różnica w działaniu Fiasp względem insulin szybkodziałających dostępnych na polskim rynku 👍



Zdjęcie pochodzi ze strony www.diabetesvoice.org

wtorek, 3 września 2019

Współpraca MiaoMiao 2 z różnymi aplikacjami.








Telefon Matyldy to stary Samsung S3 Neo z Androidem 4.4.2.

Instalację MM2 z telefonem Matyldy zaczęłam pod koniec sierpnia od aplikacji Tomato, ponieważ na zagranicznych forach wszyscy polecali tę apkę jako jedyną na tamtą chwilę działającą z tym transmiterem.

Po jej ściągnięciu natychmiast znalazła miao i się z nim połączyła. Od samego początku też pokazywała cukry takie, jak glukometr, a więc ogłosiłam sukces 😄



Niestety nasza radość trwała krótko, ponieważ połączenie zrywało się dosłownie co chwilę, mimo, że telefon leżał przy córce. Aplikacja się wyłączała; opcja oszczędzania baterii była wyłączona w telefonie, ale nic to nie dało. Zdarzały się dłuższe chwile współpracy MM2+Tomato, ale rzadko niestety. Kolejnym ogromnym jak dla nas minusem było to, że Tomato nie przesyłało danych na inne telefony, że o Nightscoucie nie wspomnę. Wg instrukcji (specjalnie na tę okoliczność) założyłam pannie M massangera, zeskanowałam jej kod QR, ale niewiele to dało, a w zasadzie nic. Bo mimo, że na bazowym telefonie odczyty były, u nas (na followersach) nie pojawiły się ani razu.



Rozpieszczona xDripem, którego używaliśmy wcześniej z BluConem szukałam innych rozwiązań.

Kolejno na tapetę poszedł Glimp.
Glimpa używaliśmy jakieś 2 lata temu przy pierwszym transmiterze od Marka Macnera. Mile wspominam ten czas, więc wiązałam z nim duże nadzieje. W niedzielę rano wyrzuciłam Tomato i  jak tylko Glimp pojawił się na telefonie panny M i od razu wyświetlił się na nim numer MM2, moje nadzieje wzrosły. Podobnie, jak przy Tomato, odczyty były niemal identyczne z tymi z glukometru. Glimp nie ma opcji bezpośredniego przesyłu danych z telefonu na telefon, ale za to z Nightscoutem nie było najmniejszych problemów :)

Glimp czytał miao pięknie, every 5 minutes.....dopóki córa nie wyszła z pokoju. Połączenie zostało zerwane i był wielki problem z jego wznowieniem. Od tego momentu współpraca Glimp+MM2 nie była tak wspaniała, na jaką liczyłam. Kolejne rozczarowanie....

Przez cały czas "mszczenia sie" nad MM2 i aplikacjami zaglądałam jednocześnie na zagraniczne fora w poszukiwaniu info o wersji xDripa, która będzie działać z MM2. I nagle, w niedzielę popołudniu jest! Wersja z 31 sierpnia czyta MM2! Wyrzuciłam więc Glimpa i pobrałam xDripa. Z wypiekami na twarzy patrzyłam, jak momentalnie apka znalazła nasze miao  iiiiiiiii....... Nic. Null. Zero. Nic więcej się nie zadziało :(

Wieczorem dowiedziałam się o kolejnej wersji xDripa, która podobno działa z MM2. To była wersja z 1 września. Ściągnęłam, xDrip się zaktualizował, wyświetlił MM2 i zaczął czytać. I tak czyta już na piątym chyba z kolei sensorze.
Po aktywowaniu nowego sensora, wystarczyło nałożyć MM2 i momentalnie poziomy pokazały się na masterze i wszystkich followersach  💟

Tak kochani;  uroczyście oświadczam, że ta wersja xDripa  pięknie współpracuje z MiaoMiao2 💗

Ważna rzecz: tylko wersje xDripa od 1 września tego roku wzwyż współpracują z MM2, starsze nie będą działać!

To były bardzo intensywne dwie doby z minimum snu i maksimum emocji, ale było warto 😍

Jeśli po przeczytaniu tego wpisu nabraliście ochoty na posiadanie MiaoMiao2, przypominam Wam link do 10$ zniżki na jego zakup:

$ 10 discount


Bierzcie i kupujcie z niego wszyscy, a potem dzielcie się z innymi ta dobrą nowiną 👍👍👍

środa, 28 sierpnia 2019

MiaoMiao 2 - obiecujący następca MiaoMiao 1




MiaoMiao2 jest ulepszoną wersją MM1. Jest to nakładka na sensor FreeStyle Libre, dzięki której z systemu FSL tworzymy CGM - ciągły monitoring glikemii.

A teraz o bohaterze tego wpisu, czyli MiaoMiao2.

Współpracuje zarówno z Libre 1 jak i Libre 2.
Jest o 2g lżejszy od poprzednika, ale przede wszystkim mniejszy, co dla użytkowników ma duże znaczenie. Okrągła część transmitera pokrywa cały sensor. Również jest wodoodporny, ale tak, jak z wersją 1 wodoodporność była zapewniona przy braniu prysznica, tak  teraz, z wersją 2 możemy pływać. Ulepszeniu uległa stabilność połączenia BT oraz żywotność kabla do ładowania. Do MM2 dołączonych jest 100 naklejek, (wcześniej było 60) i jedna opaska do mocowania MM2 na sensorze, której przedtem nie było wcale.


Przyspieszono znacznie czas dostawy. Teraz producent obiecuje dostarczyć nam MiaoMiao2 w ciągu 3-7 dni.
My nasz zestaw promocyjny dostaliśmy po 4 dniach! Szok! 😀


MM1 vs MM2:



Jak już niektórzy z Was wiedzą, kilka dni temu zostałam MiaoMiao Global Ambassador.
W ramach tego programu panna M dostała egzemplarz MiaoMiao2 do testowania, które na dniach rozpoczniemy. Będziemy Was informować na bieżąco o efektach. A jeśli Wy już macie jakieś doświadczenia z MM2, to podzielcie się z nami również 💞

A w prezencie mam dla Was zniżkę 10$ na zakup MiaoMiao, wystarczy kliknąć w ten link:

10$ rabatu na MM




wtorek, 16 lipca 2019

Wisienka na torcie dla użytkowników Libre 2




Specjaliści cukrzycowi od DIY znowu zrobili krok do przodu. Dzięki ich pracy możemy teraz korzystając z sensora Libre 2*, aplikacji LibreLink i xDrip stworzyć CGM -ciągły monitoring glikemii.

Najważniejsze info jest takie, że nie potrzebujemy do tego żadnych transmiterów, więc odchodzi nam spory wydatek!  😃 😃 😃
Sensor Libre 2 łączy się bezpośrednio z telefonem 👏 👏 👏

Aplikację LibreLink trzeba przerobić wg poniższej instrukcji ( w języku angielskim):


How to patch the Librelink app to provide xDrip with Value received by bluetooth directly from sensor

Zdjęcie i informacje pochodzą od Daniela Klemensiewicza, któremu bardzo za nie dziękuję
💕

P.S. My nie używamy Libre 2, więc nie sprawdziliśmy tych informacji na naszym przykładzie. Czekam na info zwrotne od Was 😊

*
W Polsce Libre 2 nie jest jeszcze dostępne.

sobota, 6 lipca 2019

Kontrolna wizyta u okulisty






Diabetycy powinni  regularnie  badać się  pod kątem ewentualnych powikłań cukrzycowych. Najbardziej narażone są nerki, oczy i naczynia krwionośne.

Ostatnio byłyśmy na badaniach 2 lata temu i wszystko było ok.

W grudniu zeszłego roku poszłam zarejestrować dziewczyny do okulisty. Dowiedziałam się, że na rok 2019 nie ma JUŻ miejsc. Poprosiłam więc o wizytę prywatną i łał! Znalazło się miejsce w czerwcu po 7 miesiącach od rejestracji, tak więc wczoraj poszłyśmy do pani doktor.

Denerwowałam się, bo minęło już 6 lat od diagnozy panny M i obawiałam się usłyszeć, że pojawiły się pierwsze powikłania.

Pani dr w trakcie każdego badania mówiła od razu, czy coś widzi.
Okazało się, że nie widzi nic złego, żadnych zmian, kompletnie żadnych, null, zero!
Matylda nie ma nawet początków powikłań i to jest najlepsza wiadomość tego tygodnia 😍 😍 😍
To jest największa nagroda za nasze starania w dążeniu do normoglikemii 💪 💝 👏

Wzrok siostry jest również w jak najlepszym porządku, więc pełnia szczęścia 👌

A Wy jak często się badacie? Czy chodzicie na kontrole co roku, czy rzadziej? 😎 😎

czwartek, 13 czerwca 2019

Koniec z wystawianiem przez apteki faktur na fundacje.





Dzisiaj w aptece kupując leki i osprzęt cukrzycowy dla panny M poprosiłam jak zwykle o fakturę na fundację. Jakież było moje zdziwienie, kiedy pani farmaceutka mi odmówiła 😲

Okazało się, że z dniem 6 czerwca weszły w życie nowe przepisy, które zakazują aptekom wystawiania faktur m.in na szkoły, domy dziecka, czy fundacje właśnie. Jestem ciekawa jak fundacje się na to zapatrują, jeszcze dziś wyślę maila z takim zapytaniem do naszej fundacji.

A jak sprawa wygląda u Was? Spotkaliście się już w aptece z odmową wystawienia faktury na fundację

Wklejam link do artykułu, który opisuje ten problem:
Faktury na fundacje


*zdjęcie pochodzi ze strony rynekzdrowia.pl

środa, 12 czerwca 2019

Idealny obiad dla cukrzyka na upały???




Kocham lato i ciepełko i panna M też.😎 Jednak ciągnące się od 2 tygodni upały dają nam ostro w kość 🌞🌞🌞
Również dlatego, że już nie wiem, co wymyślać na obiad, żeby chciało nam się to zjeść. Nie mówiąc o tym, że w ogóle gotować mi się nie chce.


No i wymyśliłam wczoraj: chłodnik litewski!
Wstyd się przyznać, ale nigdy wcześniej nie robiłam.

Korzystając z przepisu koleżanki Chłodnik na botwince, zrobiłam swój pierwszy w życiu chłodnik.

Wyszedł przepyszny! Orzeźwiający, syty i co nie jest bez znaczenia; zrobienie go zajęło ok. 30 minut.
Zrobiłam go tylko na kefirze (bo tak lubimy) i zapomniałam o czosnku, a i tak smakował wybornie 😍
Zachwycił całą moją rodzinę, z wyjątkiem Matyldy, która powiedziała, że z całej zupy najbardziej smakuje jej jajko 😜
Ale zjadła cały talerz i glikemia ani drgnęła! I to jest kolejny ogromny plus tej potrawy! 👍👍👍
I wiecie za co jeszcze go kocham? Za ten cudny kolor 💞


Jak wyszedł mój chłodnik widzicie na zdjęciu. Pochwalcie się proszę swoimi, jeśli robicie :)


czwartek, 6 czerwca 2019

Cukrzyca vs Matylda na zielonej szkole 1:0



Czerwiec to miesiąc  wycieczek szkolnych, biwaków i wyjazdów na tzw zielone szkoły. Przyszła kolej i na klasę panny M. Ponieważ ich wychowawczyni z góry powiedziała, że ze swoimi wychowankami na żadną wycieczkę nie pojedzie ( nie pytajcie mnie dlaczego, bo nie wiem ), rodzice zwrócili się z prośbą o opiekę podczas wyjazdu do innych nauczycieli. I zgodziło się troje śmiałków: dwie panie i jeden pan :)

Kierowniczka wycieczki nie miała problemu, żeby M na tę wycieczkę zabrać i od razu zgodziła się też spotkać ze mną, żeby porozmawiać na temat opieki nad M i jej cukrzycą ;)

Spotkałyśmy się, porozmawiałyśmy. Pani Wiesia spytała, czy może chciałabym jechać z nimi na tę wycieczkę. No może i bym chciała, ale ich wyjazd kolidował z moim prywatnym, w związku  z czym, musiałam odmówić. Ale to nie odstraszyło pani Wiesi, a przynajmniej nic nie dała po sobie poznać. Jak już sobie pogadałyśmy i w miarę wszystko wyjaśniłyśmy, ustaliłyśmy datę kolejnego spotkania, przed samym wyjazdem, z wszystkimi opiekunami, żebym mogła im zademonstrować jak podać glukagon.

Spotkanie odbyło się dwa dni przed wyjazdem, glukagon i konieczność jego podania w razie silnej hipoglikemii również pań nie odstraszyło. A ponieważ Matylda jest bardzo samodzielna i świetnie się z cukrzycą ogarnia, pełna samych pozytywnych myśli, w środę rano pożegnałam się z nią w domu, a mąż odprowadził ją na autobus.

Jeszcze tylko wspomnę, że dzień przed wyjazdem, zmieniłam jej insulinę, wyrzucając poprzednią,  żeby miała świeżutką, zwłaszcza przy tych upałach.

Już pierwszej nocy gorzko pożałowałam swojej decyzji o niepojechaniu z nią. A rano było tylko gorzej......Od godziny 22 cukier zaczął rosnąć, ale młoda podała sobie korekty, o czym mnie poinformowała i poszła spać. Niestety korekty nie zadziałały, a cukier żył własnym życiem. od 23.30 próbowałam się do niej dodzwonić. Ponieważ się nie udało, zadzwoniłam do pani Wiesi, która niezwłocznie poszła ją obudzić i doprowadzić do stanu względnej przytomności. Matylda podała sobie kolejną korektę w prostym i przedłużonym (bolusie) i poszła spać dalej. Na nic się to zdało.

Rano wciąż cukier 300 z krwi :( dramat. Przez 6 lat nigdy nie obudziła się z takim cukrem, no, może raz z cukrem 200. Nie miałam pojęcia co jest grane. O 5.30 panna M zmieniła sobie wkłucie, ale też bez spodziewanego efektu. Dopiero jedna z cukrzycowych mam podpowiedziała, że insulina się przegrzała. Nie chciałam w to wierzyć: jak to, po jednej dobie od napełnienia ampułki? Niemożliwe!

Akcja była szybka: o 7.30  M podała sobie bazę z pena 10j lantusa i doposiłkową na śniadanie również z pena. Po śniadaniu było wciąż wysoko, ale kolejne korekty z pena podane już w autobusie zwiedzając Gdańsk, w końcu zadziałały. Około południa cukier spadł już do bezpiecznego poziomu, a Matylda dzwoniąc do mnie mówiła tak:
wiesz mamo, jestem z siebie dumna, bo wzięłam 1j na korektę i od razu 1j na wafelka, bo już byłam głodna. Więc, żeby się dwa razy nie kłuć i nie tracić igieł ( nie wiem, ile wrzuciła do plecaka na cały dzień), wzięłam 2j od razu i w ogóle mnie nie bolało!  <3


Od pory obiadowej  M podawała sobie bolusy już tylko z pompy, a więc jednak insulina działała. Co się więc zadziało?? Myślę, że dziewczyny wieczorem poszalały z "przekąskami" i  zjadły "małe co nieco". Jak spytałam wieczorem, ile tych przekąsek było, odpowiedź brzmiała: "trochę". Jednak było ich zdecydowanie więcej jak trochę. Razem z późną obiadokolacją spowodowało to całonocny wyż niestety :/

Wiem, że wielu diabetyków pompiarzy wyjeżdżając nie bierze ze sobą penów, a  już mega rzadko pena z insuliną bazową. Niech nasza przygoda będzie dla Was przestrogą, uczcie się na naszym przykładzie, cobyście nie musieli na swoim i ZAWSZE MIEJCIE PRZY SOBIE PENY Z OBIEMA INSULINAMI. Nam one dzisiaj uratowały doopsko ;)

Dzisiaj doceniliśmy też po raz kolejny, ale ze zdwojoną mocą, jaką ogromną pomocą są sensory FreeStyle Libre, które w połączeniu z transmiterem Blucon tworzą ciągły monitoring glikemii (CGM) i dzięki czemu mamy z mężem stały wgląd w cukry Matyldy i możemy w razie potrzeby reagować w każdej chwili :)

Ja mam za sobą totalnie nieprzespaną nockę i przeryczany cały ranek. Już miałam obczajony pociąg do Gdańska i prawie byłam spakowana, ale rozmowa z mężem postawiła mnie na nogi, a  opanowanie i dojrzałe zachowanie M w tej "kryzysowej" sytuacji jest jak balsam na moje zdominowane wyrzutami sumienia serce ;)

Ostatecznie więc kończę ten post z wynikiem: cukrzyca vs panna M 1:1
Ale trzymajcie kciuki - ta wycieczka jest trzydniowa  ;)


poniedziałek, 27 maja 2019

Sensory FreeStyle Libre jeszcze dokładniejsze od czerwca :)


      
       W miniony weekend uczestniczyłam w szkoleniu na Edukatora Diabetologicznego zorganizowanego przez Fundację Dla Dzieci Z Cukrzycą w Warszawie.
        O samym szkoleniu opowiem wam w kolejnym wpisie. Ale, jednym z punktów szkolenia było spotkanie z pracownikiem firmy Abbott, panią Magdaleną Konczarenko-Ciszek,  która zdradziła nam, że od czerwca tego roku aplikacja Libre Link będzie zaktualizowana, a co za tym idzie dokładność sensorów skanowanych za jej pomocą zwiększy się. Współczynnik dokładności MARD teraz będzie wynosił aż 9,5. Dotychczas było to ponad 11. Przypomnę tylko, że im ten współczynnik jest niższy, tym lepiej ;)
          To jest baaaardzo dobra wiadomość dla użytkowników systemu FSL. Dzięki zwiększeniu dokładności pomiaru
teraz będzie można podejmować decyzje o insulinoterapii na podstawie wyników z sensora, a nie, jak było do tej pory, z krwi. W ulotce producenta znajdzie się również info o tym.

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

FreeStyle Libre zmiany, zmiany, zmiany....

    
      Szykują się zmiany dotyczące systemu FreeStyle Libre. Od czerwca tego roku aplikacja będzie ulepszona (trzeba będzie ją zaktualizować). Algorytm aplikacji będzie dokładniejszy, a co za tym idzie, dokładniejszy będzie wskaźnik MARD. Sensory będą teraz kalibrowane indywidualnie.
      Zmianie ulegnie też treść ulotki dla użytkowników FSL. Zostanie w niej umieszczona informacja o użytkowaniu systemu FSL w zastępstwie tradycyjnych glukometrów i dawkowaniu insuliny na podstawie danych z sensora+czytnika.
      Dotychczasowe czytniki nie będą odczytywać nowego algorytmu, ale to nie jest problem. Uruchomić sensor możemy za pomocą starego czytnika i dalej skanować telefonem , lub za pomocą telefonu z nową aplikacją LibreLink.
      Can't wait! :)

środa, 27 lutego 2019

Faworki vel chruściki. Robicie? Lubicie?






          Jutro tłusty czwartek, więc poniżej mam dla Was przepis na chruściki i obliczone wymienniki węglowodanowe i białkowo-tłuszczowe.
          Pączków mi się piec nie chce, więc je kupuję u sprawdzonego sprzedawcy, który je ma od sprawdzonego cukiernika. Przepyszne, robione wg starej domowej receptury.
          Takie też są moje chruściki. Przepis na nie mam od mojej mamy, a ona....nie wiem skąd, szczerze mówiąc. Fakt jest taki, że piekłam je już jako bardzo małolata :)
          Dzisiaj też je zrobiłam, są pyszniutkie i niewiele ich zostało na jutro niestety :)
Ale, do brzegu:

Składniki:

- 450g mąki wrocławskiej (można zamiennie dać jaką lubicie, ale trzeba wtedy sprawdzić ilość wymienników)
- 200g kwaśnej śmietany 12% lub 18% (ja dałam 18%)
- łyżka octu (można zamiennie dać spirytus ;) )
- 5 żółtek
- cukier puder (do oprószenia)
- olej do smażenia

      Mąkę przesiewamy, dodajemy kwaśną śmietanę, ocet i żółtka i zagniatamy ciasto. Po ulepieniu kuli wkładamy ją do lodówki na  30-60 min.

      Po tym czasie dzielimy ciasto na części, które rozwałkowujemy cienko, tniemy na paski, a paski na romby. W każdym rombie robimy nacięcie i przekładamy przez nie jeden róg chruścika.







       Rozgrzewamy olej i na gorący wrzucamy chruściki. Smażymy po kilka minut z każdej strony. Odsączamy na ręczniku papierowym i posypujemy cukrem pudrem.






       Całe ciasto ma 32,6WW i 9 WBT, ale to jest samo ciasto, przed smażeniem i przed oprószeniem cukrem pudrem, dlatego musicie to doliczyć. Możecie też iść na łatwiznę i policzyć każde 20g gotowych już, usmażonych i ocukrzonych chruścików na 1WW ;)




    Enjoy and have a nice fat thursday. A jutro wymienimy się naszymi poziomami/wykresami :)

czwartek, 10 stycznia 2019

Systemy zamkniętej pętli -ułatwienie, czy utrudnienie życia z cukrzycą?





     
       Jakiś czas temu poprosiłam jednego z użytkowników forum FreeStyle Libre (Pl) Mateusza Wachowca, o przybliżenie nam, na czym tak naprawdę polegają systemy zamkniętej pętli - „sztucznej trzustki”. Mateusz się zgodził i dzisiaj przedstawiam Wam tekst w całości napisany przez niego. Ale zanim dowiecie się szczegółów o pętli, poczytajcie, co Mateusz pisze o samym sobie:
        "Zajmuję się analizą danych oraz analizą procesów biznesowych. Oprócz danych i liczb interesuje mnie technologia, więc budowa i zrozumienie Loop przyszło mi dość łatwo. Cukrzyca jest ze mną od czerwca 2016 roku. Przez około pół roku korzystałem z glukometru, potem przeszedłem na FreeStyle Libre. W rok po diagnozie otrzymałem pompę Medtronic 722, a po kolejnych miesiącach podłączyłem ją do pętli. Na sam temat pętli trafiłem właściwie przypadkiem. Szukałem jakichś nowinek w cukrzycy i tak trafiłem na artykuł wspominający pętle. Potem znalazłem grupę Looped na Facebooku, a następnie już samo poszło. Swoją wiedzą staram się dzielić i pomagać innym. W związku z tym działam w warszawskiej Fundacji dla Dzieci z Cukrzycą i prowadzę tam szkolenia o wykorzystaniu technologii w cukrzycy"


Czym jest pętla?
Najogólniej mówiąc jest to maszynka zbierająca różne dane i sugerująca lub decydująca jak dalej postępować. Nazywam to maszynką, ponieważ w zależności od wersji pętli może to być albo aplikacja na telefonie, albo system umieszczony na mikrokomputerze. Jest to rozwiązanie ułatwiające życie, które zostało stworzone przez społeczność skupioną wokół cukrzycy i przez nią rozwijane.

Czym pętla nie jest?
Rozwiązaniem, które pozwoli zapomnieć o chorobie. Nie jest także dostępne w sklepie i od ręki. Twórcą nie jest żaden koncern, a więc pętla nie ma oficjalnych certyfikatów medycznych. Użytkownik używa tego na własną odpowiedzialność.

Czego potrzebujemy, aby uruchomić pętlę?
Przede wszystkim pompy insulinowej i systemu ciągłego monitoringu glikemii. Jeżeli chodzi o CGM to właściwie każdy będzie współpracować z pętlą. Natomiast z osobistego doświadczenia nie polecam sensorów Enlite z transmiterem MiniLink z powodu wyższego wskaźnika MARD (rozbieżności w stosunku do pomiarów z krwi). Aczkolwiek jak wszystko w cukrzycy jest to sprawa indywidualna i u niektórych system sprawdza się, więc i może można byłoby go użyć do pętli.

Jakie są wersje?
Jak wspomniałem wyżej jest kilka wersji pętli. Różnią się one tym jakiej pompy możemy użyć, w jaki sposób będziemy zarządzać pętlą i czy potrzebne są dodatkowe sprzęty.
Dostępne są trzy systemy:
·         OpenAPS – starsze pompy Medtronic, centralną częścią jest mikrokomputer, który zbiera dane i je przetwarza.
·         Loop – starsze pompy Medtronic, centralną częścią jest aplikacja na iOS. Do połączenia telefonu z pompą potrzebne jest dodatkowe urządzenie RileyLink.
·         AndroidAPS – pompy Roche oraz Dana, centralną częścią jest aplikacja na Androida.


Co i jak pętla robi?
Pętla w zależności od wersji, a także ustawień może pracować w dwóch trybach: zamkniętym i otwartym. Tryb otwartej pętli polega na tym, że system jedynie proponuje nam jak postąpić z dawkowaniem insuliny. Tryb zamknięty różni się natomiast tym, że komendy do pompy są wysyłane bez ingerencji użytkownika. Tutaj także są pewne zastrzeżenia i np. w Loop w trybie zamkniętej pętli podanie bolusa zawsze jest zainicjowane przez użytkownika, ale już baza „zmienia się sama”.
Wszystko to dzieje się dzięki algorytmom umieszonym w maszynce. Przetwarzają one informacje o aktualnej glikemii, podanej insulinie, zjedzonych posiłkach. Wymaga to jednak współpracy użytkownika, który powinien wprowadzać informacje o tym co zje. Różni się to natomiast tym od standardowego kalkulowania bolusa tym, że pętla tylko sugeruje się tym posiłkiem i reaguje na bieżąco. Bardzo ważne jest odpowiednie ustawienia pętli. Wprowadzenia przeliczników, dawki podstawowej, czasu działania insuliny czy reakcji na insulinę i węglowodany.

Po co to wszystko?
Wydawać by się mogło, że pętla to tylko dodatkowy sprzęt i dodatkowe obowiązki. To wszystko jednak zależy czego oczekujemy. Jeżeli ktoś chce, żeby system zastąpił człowieka, to pewnie jego odczucia będą słuszne. Natomiast ja widzę w tym narzędzie pomagające w codziennym życiu z cukrzycą. To trochę jak z pompą. Właściwie to tylko inny sposób podawania insuliny, ale mądrze używana w wielu przypadkach pozwala na lepsze życie i większe ustabilizowanie cukrów. Dzięki używaniu pętli poprawiła się moja hemoglobina glikowana bez wzrostu udziału hipoglikemii. Oprócz tego pozwalam sobie na trochę więcej z jedzeniem, a przede wszystkim śmielej wróciłem do aktywności fizycznej. To chyba znaczna zaleta pętli, komfort psychiczny, że coś czuwa. Badania potwierdzają, że wielu diabetyków utrzymuje wyższe cukry, bo się boi niedocukrzeń. Oczywiście żaden system, nawet ten z pudełka, po testach i certyfikacji do użytku medycznego, nie da 100% pewności, że do hipoglikemii nie dojdzie.
Tekst nie zawiera szczegółów technicznych, ponieważ różnią się one w zależności od wersji pętli. Poza tym obszar ten ciągle się rozwija i to co jest aktualne dzisiaj jutro może być nieważne. Odsyłam natomiast do kilku miejsc, niestety poza jednym wyjątkiem treści są po angielsku.
·         https://openaps.readthedocs.io/en/latest/index.html - dokumentacja OpenAPS
·         https://loopkit.github.io/loopdocs/ - dokumentacja Loop
·         https://androidaps.readthedocs.io/en/latest/ - dokumentacja AndroidAPS
·         http://cukrzycawpetli.pl/ - rozwijający się blog o Loop
·         http://seemycgm.com/ - blog Katie DiSimone, jednej z osób tworzących Loop
·         http://www.diabettech.com/ - blog o technologii w cukrzycy 


* zdjęcie autorstwa Adama Niedźwiadka